1. Na spacerze. Zastanów się nad powrotem do wózka albo innym środkiem lokomocji – to porada dla rodziców, którzy słynne „opa!” regularnie słyszą na spacerach. Jeśli twoja pociecha domaga się noszenia po 20 minutach chodzenia, to być może rzeczywiście odczuwa zmęczenie. Sporo jest rodziców, którzy rezygnują z wózka w
Witam. Moja córeczka obecnie 8 tyg, je od początku bardzo mało. Z powodu pobytu w szpitalu, od urodzenia Karmiona mm przez sondę, potem trochę butelka na przemian z sonda aby nie zniknął odruch ssania. Bardzo dużo wymiotowala lub ulewala. Po trzech tyg od urodzenia juz sama butelka gdzie zjadala po 20 /30 ml Co 3 4tyg. Teraz zjada 40 do 70 ml co 3 godz,czasem z wielkim bólem. bardzo mało przybiera, pół kg przez dwa miesiące. Wygląda zdrowo,lekarz tez nic nie mówi... ja się martwię bo mało przybiera i mało je. Czy któras z mam miała tak, ze dziecko mimo tego, że mało jadło, mało przybieralo to było wszystko dobrze? Cytuj
Witam Mam problem z moją 8 tyg córeczka. Więc tak mała od miesiąca Wyproznia się co7-8 dni. Ale z pomocą czopka. Położna powiedziała mi ze dłuższej przerwy w wyproznianiu nie może być. I tak już dwa razy użyłam czopek. Dziś taka sytuacja
#31 U nas własnie taki problem, teraz to noszenie na rekach o 6 do 19, nie pobawi sie sam, nie zasnie w dzień wcale, oduczałam ale jest tyle wrzasku ze nie da sie wytrzymac, a kregosłup odmawia posłuszeństwa a do tego nic nie moge w domu zrobic, spacery to zez meczarnia w jednej rece wózek w drugiej dziecko Dokładnie jak u mnie Ostatnia edycja: 25 Czerwiec 2010 reklama #32 Ja dziecię nosiłam w chuście na spacer, myślę, że potrzeba bliskości była w ten sposób zaspokojona bo poza spacerami nie chciał być wcale noszony Gorzej zaczęło być, jak stał się za ciężki do noszenia w chuście (to znaczy ja już nie wytrzymywałam półtoragodzinnego spaceru). Wtedy bardzo chciał na ręce... rubi wakacyjna mama ;-) #33 a ja nie oduczam :-) bo kiedy jak nie teraz nosić??? jak dojdziemy do etapu 12-13 lat to dzieciaki będą od nas uciekały gdzie pieprz rośnie :-) ja noszę w chuście, często przytulam... tak wyszło... mała miała/ma wadę serca i lekarze powiedzieli że mam robić tak, żeby jak najmniej płakała...a że przestawała płakać jak była u mamy na rękach... no i noszę mojego 9,5 kilogramowego klocuszka ;-) ale coraz bardziej podoba jej sie samodzielne odkrywanie swiata ;-) #34 Witam wszystkie mamuśki! Moja 10cio miesięczna córcia ciągle chce być na rękach. Nie potrafi sama spędzić nawet 1 minuty. Nie mogę wyjść do toalety, zjeść śniadania czy się ubrać. Każda próba posadzenia jej na podłodze czy w łóżeczku kończy się histerią. Mała potrafi płakać tak długo aż jej nie wezmę. Nie wiem co robić. Czuję się wykończona. Najgorsze jest to, że żyjemy z dala od rodziny i nawet nie mam komu podrzucić córci od czasu do czasu. A na przedszkole na razie nas nie stać. Tylko mąż pracuje a ja robię dodatkowe kursy i do pracy zamierzam iść w czerwcu. Ale z córcia nawet nie mam jak się uczyć. Nie mam nawet 5 minut dla siebie. Jedyny czas gdy mogę odpocząć to gdy Mała idzie spać. Miałyście podobny prob lem? wiecie jak ją odzwyczaić od noszenia na rękach? #35 Witam wszystkie mamuśki! Moja 10cio miesięczna córcia ciągle chce być na rękach. Nie potrafi sama spędzić nawet 1 minuty. Nie mogę wyjść do toalety, zjeść śniadania czy się ubrać. Każda próba posadzenia jej na podłodze czy w łóżeczku kończy się histerią. Mała potrafi płakać tak długo aż jej nie wezmę. Nie wiem co robić. Czuję się wykończona. Najgorsze jest to, że żyjemy z dala od rodziny i nawet nie mam komu podrzucić córci od czasu do czasu. A na przedszkole na razie nas nie stać. Tylko mąż pracuje a ja robię dodatkowe kursy i do pracy zamierzam iść w czerwcu. Ale z córcia nawet nie mam jak się uczyć. Nie mam nawet 5 minut dla siebie. Jedyny czas gdy mogę odpocząć to gdy Mała idzie spać. Miałyście podobny prob lem? wiecie jak ją odzwyczaić od noszenia na rękach? Może jak kładziesz ją na podłodze to daj jej coś czym się zajmie, co ją zainteresuje.. nie wierzę, że garnuszki, pokrywki, łyżeczki nie zrobią na niej wrażenia :-) Daj jej może coś grającego, coś do pukania, jakiś stary pilot od telewizora, jakiś stary telefon.. też miałam podobny problem, mój synek ma teraz 9 miesięcy skończone i też miał taką fazę, że najlepiej na rączkach mu było.. ale takimi rzeczami jakoś go "uziemiłam" na podłodze.. owszem za długo nie wysiedzi, ale te 15-20 minut się zajmie.. ja wkładam małego do chodaczka jeszcze, albo (wiem, wiem, nie powinnam) włączam mu bajki kolorowe w TV.. no ale nie na długo, maksymalnie 10-15 minut w ciągu dnia.. wiesz to jest taki okres u dziecka, gdzie chciałoby wszystko widzieć, wszystko poznawać, wszystkiego dotknąć itd.. #36 A może baw się z nią na podłodze, pokazuj książeczki, tak żeby mała na początek przyzwyczaiła sie, do zabaw z mamusią, a po czasie powiedz np że mamusia za chwile przyjdzie, ja takiego kłopotu nie mam więc ciężko mi coś doradzić, ale może spróbuj...albo tak jak pisze duoMama daj jej garnuszki pokrywki...dla dziecka to fajna frajda, no ale bajek to bym takiemu maluszkowi nie puszczała, nasze dzieciaki nie mają do końca rozwinietego wzroku, ja mojemu synkowi puszczam bajki czytane, albo jakieś piosenki dla dzieci, a bajek to sie jeszcze w życiu naogląda... #37 Dziękuję za rady Córcia ma chodzik, ma huśtawkę, mnóstwo zabawek, daję jej pokrywki, drewniane łyżki, nawet klawiaturę od komputera dostała ale nic jej nie zajmuje. Mąż jej przegrodził nasz duży pokój żeby miała bezpieczną przestrzeń, ale ona potrafi się tam bawić tylko jak jestem z nią. siada na mnie, jedną ręką mnie trzyma a drugą się bawi. #38 A czy mała zawsze była noszona, czy tylko w ostatnim czasie?Bo jeśli wczesniej sama umiała sie bawić, to może ma lęk separacyjny? #39 W tym właśnie problem, że była cały czas noszona. Mój mąż się denerwuje i mówi, że mam czego chciałam, bo rozpieściłam ją niemiłosiernie. :-( Ale to moje pierwsze dziecko i chciałam jak najlepiej. Teraz widzę, że trochę przesadziłam. Ale jak raz w tygodniu chodzi do przedszkola, bo ja mam zajęcia cały dzień to tam jest wszystko w porządku. Bawi się sama, nie płacze. Pytałam się pań w przedszkolu i mówią, że to złote dziecko. Je wszystko (w domu zajmuje mi to godziny i zawsze są histerie, bo chce być na rękach a nie w krzesełku), bawi się sama nawet pół godziny, sama zasypia( a w domu muszę być przy niej). Nie wiem co robię źle. reklama #40 A może powinnaś wrócić do pracy wcześniej choć na pół etatu tak aby mieć pieniądze na przedszkole czy raczej żłobek bo jak sama piszesz córka jest tam bardziej samodzielna. Wiec nawet jeśli będziesz pracowała po to aby opłacić żłobek to Ty odpoczniesz, wyrwiesz się do ludzi a córeczka nabierze większej pewności siebie i da Ci odetchnąć :-)
Bezruch jest ich wrogiem – High Need Baby chce być kołysane, bujane, musi zwiedzać mieszkanie. Masz z nim tańczyć albo skakać na piłce, także podczas karmienia czy usypiania. Gdy wymagające niemowlę już zaśnie, trudno odłożyć je do łóżeczka, nie budząc. Lubi spać na rękach lub klacie, ewentualnie z piersią w buzi. Co umie 3-miesięczne dziecko w zakresie rozwoju psychicznego? Każdego dnia niemowlę rozwija się również pod kątem psychicznym. Zauważyć można to szczególnie w zakresie emocji. Trzymiesięczny maluszek często się uśmiecha, a nawet śmieje się w głos. W czasie śmiania się energicznie macha nóżkami i rączkami – można powiedzieć, że cieszy się „całym ciałem”. Maluch w tym wieku coraz częściej głuży, a nawet zaczyna gaworzyć. Gdy tylko odkryje, że może tworzyć bąbelki ze śliny, od razu spróbuje dokonać tego ponownie. Zdrowe trzymiesięczne niemowlę czuje się blisko związane z rodzicami i bardzo chce z nimi przebywać – precyzując, chce być noszone, a nie układane do łóżeczka. Kiedy jest mu źle, natychmiast wzywa rodziców głośnym płaczem. Może się zdarzyć, że niemowlę, które wcześniej bez problemu zasypiało, nagle zaczyna mieć na tym polu trudności. Maluszek nie chce zasypiać sam, nie pomaga szumiś czy karuzelka – niezbędne jest bliskie towarzystwo rodzica. W tym okresie wyjątkowo przydaje się rodzicom leżaczek oraz nosidło. Dzięki takim akcesoriom niemowlę może oglądać świat i być blisko rodzica, co przekłada się na jego radosny nastrój i spokój. Kiedy niemowlę zaczyna śmiać się w głos. Pierwszy nieświadomy uśmiech to nie to samo – co uśmiech społeczny, a uśmiech to nie to samo – co śmiech. Prawdziwy śmiech u dziecka pojawia się ok. 4 miesiąca życia. Kiedy niemowlę zaczyna śmiać się w głos, czasami jest to tak zaraźliwe, że nie sposób samemu opanować śmiech.
Szok, niedowierzanie, a później oburzenie to poczułam, kiedy jedna z Was wysłała mi zdjęcie. Pochodziło z popularnej grupy dla mam, gdzie jedna z grupowiczek stawiał swoje 3 miesięczne niemowlę na nóżki. Początkowo nie mogłam uwierzyć, później okazało się, że to nie jest odosobniony przypadek…Co więcej zdania co do niesłuszności tego procederu są podzielone. A jaka jest prawda?Ale lekarz robił tak samo!To właśnie usłyszałam, kiedy odezwałam się do wyżej wymienionej kobiety. Jej argumentem na rzecz słuszności stawiania maleństwa, wyciągając je za ręce było to, że podczas badania ich pediatra wykonywała podobny ruch. Zgadza się, w ten sposób bada się napięcie i siłę mięśniową malucha, służy to TYLKO I WYŁĄCZNIE ocenie rozwoju neurologicznego chwytny, zwany inaczej małpim chwytem pojawia się, gdy dotknie się wnętrze dłoni niemowlęcia palcem. Maluch zaciska pięści na tyle silnie, by mogło unieść tułów, a nawet cały swój ciężar. Jednak zwolnienie uścisku może nastąpić nagle, co może grozić poważnym urazem. Jest to odruch, czyli automatyczna reakcja zachodząca w układzie nerwowym w odpowiedzi na bodziec zewnętrzny lub wewnętrzny. Nie da się jej wytrenować, rodzi się z nią każde zdrowe dziecko, a zanika około 4 miesiąca życia. To taka pozostałość po prehistorii, kiedy maleństwa były tylko i wyłącznie noszone przez mamy, taki chwyt zapewniał umieją chodzić?Można tak powiedzieć…chodzi bowiem o odruch chodu automatycznego, który również badany jest na wizytach kontrolnych. Często rodzice z dumą, zachwycają się „Jaki on silny!” Tak jak i poprzedni refleks występuje u każdego zdrowego maleństwa i nie jest niczym wyjątkowym. Gdy chwyci się dziecko pod pachami i podeprze twardym podłożem, zaczyna ono mimowolnie stąpać. CO NIE ZNACZY, ŻE UMIE CHODZIĆ! To również pozostałość po przodkach, kiedy po urodzeniu noworodki byly narażone na atak dzikich zwierząt, czy głód. Po ciężkim porodzie kiedy matka była wycieńczona, maleństwo dzięki temu odruchowi, było w stanie doczołgać się do piersi i zacząć ssać. Nie da się go podtrzymać, rozwinąć, ponieważ zanika około 3 miesiąca wraz z rozwojem kolejnych umiejętności kładź poduszki pod głowę Poduszka nawet niewielka zmienia ułożenie główki wobec tułowia, przeszkadzając w swobodnych ruchach. Może nasilać asymetrię ułożeniową, dziecko warto układać z każdej strony łóżeczka, żeby zwracało się do nas za każdym razem inaczej i swobodnie wodziło wzrokiem za SADZAJ! Nie sadzaj dziecka na swoich kolanach opierając jego plecki o swój brzuch, jeśli nie skończyło 3 miesięcy, albo wciąż ma trudność z utrzymaniem główkiNie ciągnij trzymającego zaciśniętymi piąstkami dziecka do pozycji siaduNie podpieraj poduszkamiNie sadzaj dziecka, w spacerówce, krześle do karmieniaDlaczego? Ponieważ obciąża to nadmiernie kręgosłup, utrzymuje go w nienaturalnej dla niemowlaka wyprostowanej pozycji. Nie pozwala na prawidłowy rozwój mięśni grzbietu i brzucha, niezbędnych do prawidłowego utrzymania postawy. Dziecko zaczyna siadać około 6 miesiąca, ale mój starszy syn mimo tego, że już raczkował, stawał przy meblach, a nawet przy nich chodził, samodzielnie usiadł gdy skończył 10 miesięcy. Mimo, że mieliśmy kupione krzesło do karmienia skorzystaliśmy z niego dopiero wtedy, dietę zaczęliśmy rozszerzać w leżaczku. O ile zmiany w kręgosłupie dają o sobie znać później o tyle zbyt wczesne sadzanie może obić się negatywnie od razu. Chodzi o nieprawidłowy rozwój stawów biodrowych, szczególnie gdy dziecko jest noszone w pionowej pozycji, ze zwisającymi bezwładnie STAWIAJ, nie poganiaj by chodziłoNie stawiaj, ciągnąc za ręce, jak pisałam małpi chwyt zanika około 3 miesiąca życia, poza tym to odruch i tak jak silnie dziecko trzyma, tak momentalnie może puścić, doprowadzając do urazu. Nie prowadzaj za ręce to zaburza naturalny rozwój dziecka, zmienia obciążenie miednicy, nacisk na tułów, przez co inaczej obciążane są stopy, co fatalnie odbija się na podstawie malca. Podobnie jest z negatywnym wpływem chodzika, który dodatkowo nie uczy oceny podłoża, a jedynie nieprawidłowego chodzenia na palcach. Czasem dziecko nie jest w stanie określić odległości od przedmiotów i bezwiednie obija się o ściany, nie dość że upośledza to układ ruchu to ogranicza zdolności moje dziecko lubi siedzieć…„Na przykład oparte o brzuch, albo w leżaczku, kiedy kładę je na płasko płacze… Może chociaż poduszkę?” A zastanawiałaś się czemu, tak jest? Oto, co widzi mój maluch leżąc w łóżeczku:Szału nie ma…Oglądać to samo dzień, w dzień po paręnaście godzin…Nic dziwnego, że malec domaga się noszenia, żeby poznać, zobaczyć i doświadczyć jak najwięcej. Jednak należy tych bodźców dostarczać z wyczuciem, bez forsowania kolejnych kamieni milowych na mądrze wspierać ?Instytut Matki i Dziecka w Warszawie opublikował dane, że wady postawy ma aż 9 na 10 dzieci rozpoczynających szkołę podstawową. Najczęściej są to problemy z kręgosłupem– plecy płaskie , plecy okrągłe, wklęsłe czy skolioza. Bardzo częste pojawia się również płaskostopie. Część z nich ma swój początek w czasach niemowlęcych, poprzez dostarczania nieprawidłowych bodźców, które zakłóciły harmonijny rozwój aparatu co możemy zrobić, to pozwolić maluchowi rozwijać się w swoim rytmie, tworząc do tego odpowiednie siadania, chodzenia kształtuje się stopniowo, poprzez trzymanie główki, obroty z pleców na brzuch i odwrotnie oraz inne aktywności – wówczas kształtują i wzmacniają się mięśnie szkieletowe potrzebne do siadania, stania i utrzymania tej pozycji. Wystarczy, że zapewnisz dziecku swobodę i odpowiednie podłoże, by mogło się ruszać. Dostarczysz odpowiednie bodźce, by chciało wyciągać rączki, przemieszczać malec wykazuje samodzielną gotowość do określonych ruchów, pozwól mu na to, ale NIE RÓB NIC NA SIŁĘ. Rozwój niemowlęcia to proces, a nie wyścig do porównywania się z innymi mamami i ich dziećmi!
Nie wszystkiego można się nauczyć z książek i od doświadczonych dziadków, co sprawia, że rodzice martwią się o wiele spraw. Matki zaczynają się zastanawiać, czy ich dziecko rozwija się prawidłowo, co w ogóle powinno umieć 2-miesięczne niemowlę i czy należy dążyć do ścisłych zasad rozwoju dziecka. Witam, mój synek za 2 tygodnie będzie miał 8 miesięcy. Mam problem, nigdy nie należał do spokojnych dzieci, tylko ciągle trzeba było być koło niego, usypiać i tak w kółko. Wspomnę, że od urodzenia nie śpi, najwyżej 1 godzinkę przez cały dzień, a noce przesypia ładnie. Grześ ma 6 ząbków, 2 na dole i 4 u góry. Najpierw wyszły 2 dolne, gdy miał 3,5 miesiąca, a potem 2 u góry te boczne, a potem 2 środkowe. Od 5 dni non stop płacze, na rękach płacz, w wózku, w kojcu, gdy się bawimy, marudzi non stop, a ja nie wiem co robić. Huczy mi od tego płaczu. Jestem zdesperowana. Wcześniej posiedział, zabawił się czymś, a teraz wszystko mu złe. Spać nie chce, tylko 2 razy w ciągu dnia po 20 minut. Lekarz mówi, że to na zęby, drugi lekarz, że to taki charakter, ale ile można płakać, skoro dziecko napite, najedzone, jest noszone, bawione. Proszę o pomoc, bo nie wiem, co robić. Czy jest coś, co uspakaja? Dlaczego on się taki zrobił? Pragnę tylko powiedzieć, że jakieś 2 tygodnie temu spadł mi z łóżka z wysokości 40 cm, w ostatniej chwili chwyciłam go za nogi, jednak uderzył się w czółko. Nie byłam z tym nigdzie, nie miał siniaka, nie płakał i było po tym upadku ok, ale te 5 dni jestem załamana. Proszę mi doradzić, jak wyciszyć takie dziecko, co robić? On bez huśtania w ciągu dnia nie uśnie, tylko wózek non stop musi być w ruchu i tak jest od 8 miesięcy. Czy jest na to jakiś sposób? Czy ten upadek teraz niesie jakieś konsekwencje? . 708 201 16 502 513 549 516 184

2 miesięczne niemowlę chce być noszone